Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość nie wybiera. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość nie wybiera. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 czerwca 2012

"miłość nie wybiera" 3


No to witam was wszystkich.
Na początku mała, smutna (jak dla mnie) informacja. (nie dotyczy rozdziału). Byłam u okulisty i powiedział mi , że mam nosić okulary i że, mam rzadką chorobę gałek ocznych. Mam nierozwinięte. T.T
A jak mi się pogorszy wzrok to nas mecz mam nosić soczewki C:
Dobraaa wracając do rozdziału. Rozdział dużo wyjaśni. Odpowiem na komentarz :
Natsuhi13 – Dzięki za rade co do bloga. Ale mam pytanie jak robić strony na logu? Jak już wcześniej wspomniałam nie orientuje się za bardzo? A co do czcionki do zapomniałam ją zmniejszyć -_-` Myślimy tak samo, ja też Sakur(w)y nie lubię xD
Sory za błędy. vI zapraszam do czytania.
 Dedykacja dla Natsuhi13: P Ty zawsze wiesz jak komentarzem pocieszyć człowieka :D
  Przepraszam za błędy.




Dodarliśmy do wielkiego, dwupiętrowego domu. Dopiero teraz zorientowałem się, że mieszka dwa domy ode mnie.
  Dom był koloru białego, dach zaś błękitnego. Posiada także wielki, kwiecisty ogród.
      Przeszliśmy przez bramkę i kierowaliśmy się do drzwi. Nagle zaatakował nas wielki pies. Kundel warczał na mnie, ale przestał, gdy Naruto podrapał do za uchem.
- Jak się wabi? – spytałem.
- Dragon. – odpowiedział nie patrząc na mnie.
 Weszliśmy do jego domu. Był wielki. Salon posiadał dużo nowoczesnych gadżetów. Tak samo jak kuchnia. Zaprowadził mnie na schody. Jego drzwi wyróżniały się na piętrze. Na czarnych drzwiach miał na pisane „Pokój Naru”, koloru krwisto-czerwonego.
    Przekroczyliśmy przez próg drzwi. Ściany posiadały kolor ciemno-granatowy, ale jedna ze ścian zamiast farby, czy tez tapety posiadała namalowane miasto nocą. Przy lewej ścianie było łóżko, obok stało biurko z niezbędnymi rzeczami takimi jak rysownik czy laptop. Pokój posiadał szklane drzwi na balon i dwa duże okna. Duża szafa na prawej stronie, szafkę nocną przy łóżku i małą, tajemniczą szafę.
   Usiedliśmy na łóżku.
- Mam pytanie. – spojrzałem na niego.
- Słucham. – zwrócił się do mnie.
- Czemu pocałowałeś Nejniego? – wypaliłem.
Zerknął na mnie zdziwiony a później zaśmiał się.
- Co się Cię tak bawi? – zmarszczyłem brwi. – Ja tylko zadałem pytanie.
- Bo to jest zabawne. – zaczął blondwłosy chłopak. – Po pierwsze Neji jest moim przyjacielem, a po drugie to był zakład.
- To był zakład? – wyszczerzyłem oczy.
- Tak – powiedział rozbawiony. – Graliśmy w butelkę. Dostałem wyzwanie , że muszę pocałować przyjaciela na treningu lub w szkole.
- A sam miałeś wybrać? – skrzyżowałem ręce na piersi.( Piersi to ma kura dop. Aut.)
- E… No… wiesz… - zająkał się – Nie… chyba…
- Chyba?
- Tak. – odezwał się pewniej. – C-H-Y-B-A.
- To kurde, jak?
- oj… - spuścił ręce. – Nie wiem.
- No ja myślę. – spojrzałem w stronę tajemniczej szafki – Co tam jest?  – zapytałem.
- Pamiątki. – powiedział się smutno Naruto.
- Pamiątki? – powtórzyłem.
- Po rodzicach. – zaczął niebieskooki. – Kiedy zmarli rodzice zostawili mi kilka pamiątek. Są takie pamiątki, z których nadal korzystam. Gitara i skrzypce.
- Współczuję. – spojrzałem na niego z współczuciem.
- Nie musisz.- spuścił głowę. – Już dużo razy to słyszałem.
- Nie chce ci robić przykrości, ale czy mógłbyś zagrać mi na skrzypcach? – zapytałem. Nie chce być wścibski, ale chciałbym usłyszeć jak gra.
 Wstał z łóżka i poszedł do szafy.


Przepraszam, że tu kończę.
A i Gomen, że krótki.

poniedziałek, 11 czerwca 2012

rozdział 2


Rozdział 2 „Miłość nie wybiera „

Witam.
Przepraszam za to, że nie wstawiłam rozdziału w zeszłym tygodniu, ale Euro mi nie pozwoliło xD
Tak więc dzisiaj rozdział :d
Natsuhi i Zaćmienie zadałyście mi takie same pytania, więc odpowiem na nie:
Kolczyki… Napisałam tak „Miał 3 kolczyki w lewym uchu, tak samo jak w prawym.”  Chodziło mi o to, że i w prawym też trzy xd
A jeszcze Natsuhi jakich porad nie stosuje ? O.o Jak chodzi o dialogi (kropki) to już zauważyłam. ^^
Tak, więc zapraszam do czytania i przepraszam z błędy Xd



Już po treningu. Nie sądziłem, że tan cały Naruto jest dobry, a wręcz fantastyczny na boisku. Szczerze? Nie dziwię się, że gra z nami w zespole.             A tak uciekając od tematu. Jestem ciekaw jak Uzumaki zdobył serce Nejiego.
- Sasuke-kun!!  - usłyszałem znienawidzony głos Sakury. – Kiedy grasz mecz?
- Kiedyś na pewno zagram – odpowiedziałem obojętnie.
- oj no weź. – machnęła ręką. – Powiedz!
Zauważyłem Naruto wychodzącego z szatni. Szedł w naszą stronę. Popatrzyłem na niego z błagalną pomocą. Zaśmiał się i podszedł do nas.
- Cześć Sasuke. – przywitał się ze mną. – Mieliśmy się udać do mnie, pamiętasz?
 - Tak pamiętam. – uśmiechnąłem się do niego lekko. – Do widzenia Haruno – zwróciłem się do niej.
-  Do jutra Sasuke-kun. – Pożegnała się.
    Od szedliśmy kawałek i odezwałem się :

 - Dzięki.
- Nie ma za ci. – uśmiechnął się szeroko.
   Uśmiech… Jego uśmiech jest piękny. Ma coś w sobie pociągającego. Uśmiechnąłem się do niego szczerze. Zaśmiał się.
- Z czego się cieszysz? – zapytałem marszcząc brwi.
- Masz cudny uśmiech. – powiedział nie patrząc mi w oczy.
- I nawzajem. – pomyślałem.
   Wyszliśmy z szkoły. W połowie drogi blondwłosy chłopak spojrzał na mnie i spytał się :
- Idziemy do mnie?
- Ty tak na serio? – spojrzałem na niego zdziwiony.
- No tak.
- Mogę przyjść.
  I na tym na sza rozmowa skończyła się. Dalsza drogę spędziliśmy w ciszy.

Przepraszam, że krótki rozdział. Napisałam w zeszycie dalszą część, ale nie zdążyłam na lekcji dopisać ^^`

środa, 30 maja 2012

1 rozdział "Miłość nie wybiera"

Jak widać wstawiłam ten rozdział w czwartek ( :3 ) a nie w sobotę.
Dziękuje za komentarze :p
Wszystkie  porady zrealizowane ^^


 Życzę dużo prezentów, miłości, Mangi, Anime w dniu Dziecka !!

Natsuhi013- Masz rację. Nie powinnam zaczynać nowych, skoro tamtych nie skończyłam.  Dzięki za pomoc przy komentarzach. ^^ Spokojnie nie robię z was idiotów :P

ZaćmienieDziękuje za komentarz. O.o Uroki mojego blogu … Dzięki :P   
To opowiadanie na pewno będzie skończone ^^

Anonimowy- Dzięki za radę :P I skrytykowania mojego posta? -,- 

W. B.  – Ha ! Wiedziałam ! W szkole się spotkałyśmy :P Tobie też dzięki za radę. Właśnie korzystam z Microsoft Word 2010 :p PAMIĘTAJ !! W wtorek materiały na konwent :3


Zapraszam do czytania i przepraszam za błędy. 



Zaraz trening.  Jestem ciekawy czy ten z młodszego rocznika przyjdzie na trening.

 - Sasuke!  - zawołał mnie mój przyjaciel Sai.

 - Słucham – spytałem odwracając głowę w jego stronę.

 - Dzisiaj przychodzi...    młodzieniec   zarumienił się    …Naruto.

 - No i co związku z tym?   -  zmarszczyłem brwi.

 - No wiesz..    krótkowłosy spuścił głowę    Może jest ładny ?

  -  Może  - przewróciłem oczyma    Po …

Naszą rozmowę przerwał dzwonek.

 - Idziemy na trening !      odezwał się entuzjastycznie. 

 - Ta….

 W drodze na helę zauważyłem chłopca w czarnych glanach, blond włosach i uroczej twarzy?

                                       *******************************
 - Dobra panienki  -  powiedział  Kakashi  - dzisiaj przychodzi  nowy zawodnik.
 - Naruto?!  - odezwał głośno Sai.
 
- Albo jesteś głuchy, albo udajesz głuchego – spojrzał się na niego marszcząc brwi – Mówiłem o 
tym tydzień temu.

- Nie o to …

 Nie dane było mu dokończyć  wypowiedzi, ponieważ niski, niebieskooki chłopak przybiegł tu. Chyba go dzisiaj widziałem. Przynajmniej mi się tak wydaje. 

 - Mogę kluczyk do szatni? – spytał się łapiąc urywkowo oddech.

 -  Proszę  Naruto  -  trener  podał mu kluczyk. 

 Naruto, bo tak miał ów chłopak na imię zabrał kluczyk od szarowłosego  i poleciał do szatni.
Blondwłosy chłopak wyglądał dość dziwnie.   Miał 3 kolczyki w lewym uchu, tak samo jak w prawym. W nosie jeden kolczyk a w wardze dwa. Czarne glany z błękitnymi sznurówkami i cały na czarno.  Nie sądziłem, że w tak młodym wieku (czytaj. 15 lat) możno mieć trzynaście kolczyków na twarzy. 

     Po pewnym czasie Naruto przyszedł tu ubrany w sportowe spodenki, błękitną bluzkę i w sportowych butach.   Oddał kluczyk Kakshi`emu a później podszedł do.. Neji`ego.

 -  Cześć  Neji   Naruto rzucił ręce na szyję partnera i pocałował mocno.

 Każdy tu zebranych zamarł w bezruchu. 


niedziela, 27 maja 2012

Prolog + coś ważnego

No Witam !!

 Dość długo mnie tu nie było ... Ta ...tydzień no ale cóż .... 

Co do igrzysk zaleliśmy 3 miejsce :( Przegrałyśmy tylko TYLKO 2 punktami :((( 

                              Coś ważnego  

Te opowiadanie (nr 2) nie istnieje ! Straciłam do niego resztę weny ..

 Teraz na swoim blogu będę prowadzić 2 opowiadania :p
Teraz do drugiego napiszę nimi Prolog :p
Zapraszam i przepraszam z błędy .

                                                  ~~~~~~~~~~~~~~~

Jak ja nie lubię długich treningów !!  Ja rozumiem jak by trening trwał półtora, dwie godziny no, ale że 3(godziny) ! Kakashi-sensei przesadza ! To, że mamy za niedługo ważne zawody, ale 3 godziny  i  to jeszcze 5 dni  w tygodniu ! I na dodatek jakiś chłopak o rok młodszy będzie z nami grać. Jak on się zwie... Naruto Uzumaki... chyba tak. Słyszałem jak chłopaki o nim gadali . Podobno jest uroczy, niewinny, słodki, aż mnie mdli... I jeszcze mi powiedzą, że lubi Jednorożce !! (To będzie chore)  Po co nam taka delikatna osoba w zespole ? Może stać się mu krzywda !1 To przecież koszykówka !! A nie biegi !!
My jesteśmy brutalni .... A Mori* zrobi mu największą krzywdę... No, ale kaszalot mówi, że on jest na naszym poziome ** i takie inne... Ta... zobaczymy jutro na treningu !!
                                                      `````````````````

Mori* -nowa osoba dodana prze ze mnie .

Poziomie **- chodzi mi o poziom grania w  koszykówkę .